Kalejdoskopowo;-)
Zaproszenie brzmiało: wycinanki, przebieranki, układanki i wygibasy przeróżne... Gości miałam dwunastu i jak to zwykle bywa, plan się ciut zmienił - ostały się WYGIBASY PRZERÓŻNE, bardzo PRZERÓŻNE... Z koców, prześcieradeł i różnych innych sporych kawałków materiału powstawały tory, tunele, ubrania, kapelusze,a nawet samochody - tankowane na stacji benzynowej Filipa... Dawno się tak nie zmęczyłam ślizganiem - kto był, ten wie;-))) Dziękuję Wszystkim za wspaniałą zabawę i do zobaczenia;-))
KB
KB
Komentarze
Prześlij komentarz